Awans do kolejnej fazy rozgrywek uskrzydlił podopieczne trenera Popika. W pierwszym meczu drugiej rundy dość niespodziewanie i nadzwyczaj łatwo rozprawiły się z Brazylią. Polki były lepsze w każdym elemencie rzemiosła siatkarskiego, co pozwoliło zanotować kolejną wygraną podczas mistrzostw.

Kubeł z zimną wodą został niestety wylany na głowy siatkarek już kolejnego dnia. Wtedy młode Polski zmierzyły się z Rosjankami i tę batalię przegrały. Dzięki wygranej Turczynek nad Brazylijkami – te drugie odpadły z rywalizacji o półfinał. Sprawa awansu do najlepszej czwórki miała się zatem rozstrzygnąć w bezpośrednim starciu Polski z Turcją.

Polki ambitnie rozpoczęły spotkanie. W pierwszym secie nie pozwoliły rywalkom na rozwinięcie skrzydeł – wygrały go do 13. W drugiej partii role się odwróciły i górowały Turczynki. O losie spotkania zadecydował trzeci set. Prawie przez cały set trwała wymiana punkt za punkt, ale niestety – ten najważniejszy zdobyły rywalki (24:26). Czwarta odsłona spotkania była już tylko dopełnieniem zwycięstwa Turczynek.

Polski zagrają więc o 5. miejsce, co byłoby także sukcesem. Przed wyjazdem do Meksyku niewielu ekspertów oceniało szanse Polek na awans do najlepszej ósemki. Apetyt rósł jednak w miarę rozwoju sytuacji podczas mundialu, a kibice nigdy nie stracili wiary w awans Polek do najlepszej czwórki.

W małym półfinale Polki zagrają z reprezentacją USA (22 lipca o 20:00 czasu obowiązującego w Polsce). Zwycięzca zagra o 5. miejsce z wygranym z pary Bułgaria – Brazylia.